piątek, 7 września 2012


niektórzy uczniowie mają swój własny świat i są do bólu rozbrajający :) jeden nie pamięta numeru domu, bo się dopiero przeprowadził, inny na bieżąco wygłasza mi rozległe monologi na temat osobistych spraw rodzinnych. natomiast ostatnio podszedł do mnie uczeń z czymś dziwnym w plastikowym pudełeczku i pyta czy chcę spróbować. ale co spróbować? oranżadę w proszku. sam zrobił. z sody, kwasku cytrynowego i cukru. młody chemik ;)

 * * *

kot osobisty i zdjęcia z serii zmieszczę-się-wszędzie-nawet-w-pudełku-od-zapałek ;)