Ostatnia noc w moim rodzinnym domu. Co przyniosą kolejne dni na nowym miejscu? Trochę się boję, trochę jestem podekscytowana a najbardziej to chyba zmęczona.
Martwię się też o dzieciaki, jak to przeżyją. Ale przecież wszystko będzie dobrze. Musi. Wszak to pierwszy dom, w którym większość jest po mojemu/naszemu ☺️
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz