wtorek, 31 grudnia 2013

DUŻO ZDRÓWKA, CUDNYCH CHWIL, 
SPORO MARZEŃ DO SPEŁNIENIA, 
NOWYCH INSPIRACJI I WYZWAŃ 
A ZARAZEM SPOKOJU DUCHA I WEWNĘTRZNEJ RÓWNOWAGI,
SOBIE I WAM ŻYCZĘ
:)


piątek, 27 grudnia 2013

mam poświąteczny śledziowstręt. na drugi raz będę wiedziała, że 1,5 kg tychże to ciut za dużo nawet jeśli 50% domowników pała do nich entuzjazmem. 
kilka rzeczy pracowych do ogarnięcia czeka na mnie cierpliwe no i ta sterta brudnych naczyń :-/
ale, ale!!! mam jeszcze pięć dni wolnego (no prawie 6) i na tym się skupmy.
i nie. NIE wybieram się nigdzie na Sylwestra. od dawien dawna przestało mnie to już pasjonować.
to dziubaski bobaski.

PJ/Let me sleep czyly poświąteczny nieświąteczny kawałek


środa, 25 grudnia 2013

Wszystkiego najlepszego Moi Drodzy :)



piątek, 20 grudnia 2013

gdyby przyszło mi sprawdzić jeszcze JEDEN test w tym tygodniu oszalałbym. końcówka roku i ogólne zmęczenie dały się we znaki.
teraz już tylko przygotowania świąteczne - ubieranie choinki (w tym roku stawiam na żywą ;)), pieczenie, gotowanie :) w końcu się odmóżdżę, bo bardzo tego potrzebuję - nie myśleć.
a! i przyszła mi koszulka stefka wilsona, zza wielkiej wody :P
trzymajcie się ciepło :D

niedziela, 15 grudnia 2013

Sami nadajemy sens temu co robimy, jak żyjemy. Sens i urok. - czytam w WO.
tymczasem ostatnio nie mogę dogonić samej siebie, gubię się w priorytetach.
niepokój, schizy, marazm.
wyję przy The Watchmaker...mogłabym usiąść zamknąć oczy i słuchać, słuchać, słuchać godzinami.
ciii...


czwartek, 5 grudnia 2013

niedziela, 1 grudnia 2013

peany na temat koncertu S.W.

wiedziałam, że Stefanek jest genialny, ale żeby aż tak???
koncert przeszedł moje najśmielsze wyobrażenia. jestem zachwycona, oszołomiona i nie wiem co jeszcze. perfekcja pod każdym względem. nagłośnienie rewelacyjne, odbiór tysiąc razy lepszy niż na płycie (pierwszy raz mi się to przytrafiło), nie wspominając już oprawy wizualnej, fantastyczne brzmienie, cudowny wokal, wspaniali  muzycy. cud, miód i orzeszki. jakim sposobem w takiej kruszynce (biegającej na bosaka po scenie btw) mieści się tyle pasji, talentu? On cały jest muzyką.
były kawałki z The raven that refused to sing and other stories, solowych projektów S., Porcupine Tree i dwa utwory z płyty, która ma się dopiero pojawić. nie mówiąć już o wykładach Stefka o melotronie i takich innych ;)
dwie i pół godziny muzycznego orgazmu.
polecam!!!chociaż był to już ostatni koncert na trasie.
cudo!!!





fotki z koncertu tutaj :)