Pokazywanie postów oznaczonych etykietą neurotyczne wynurzenia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą neurotyczne wynurzenia. Pokaż wszystkie posty
środa, 30 listopada 2016
wtorek, 31 maja 2016
piątek, 13 maja 2016
zawsze uczono mnie szacunku do pieniądza i nie-szastania nim na prawo i lewo. ale, żeby nie było, oczywiście lubię kupować sobie rożne rzeczy tylko dla przyjemności, nie mniej jednak w granicach rozsądku. do czego jednak zmierzam... wciągnęłam się we vlogosferę...i...zadziwiła mnie jedna rzecz, mianowicie kosmiczne umiłowanie do markowych produktów a już ponad miarę zakupy w stylu: torebka od chanel lub louis vuitton, biżuteria od tiffany'ego i jedzenie z biedry.
kurtyna.
niedziela, 1 maja 2016
wsiąkłam w jednego bloga.
wsiąkłam i znowu zdałam sobie sprawę, że nie muszę się samobiczować, zasługuję na przyjemności, nie jestem tępą strzałą, która z niczym sobie nie radzi itd itp. ...
już po urodzeniu dziecka, po ciężkiej końcówce ciąży otworzyły mi się oczy. otworzyły mi się oczy na to jak wiele lęków zostało mi wszczepionych, jak bardzo podcinano mi skrzydła, jak bardzo uwierzyłam w to, że jestem nikim. wychowywanie pod kloszem, ciągła kontrola mogą strasznie upośledzić.
jeszcze wciąż Cię o to winię, mamo. ale kiedyś się z tym uporam.
sobota, 16 kwietnia 2016
piątek, 20 grudnia 2013
gdyby przyszło mi sprawdzić jeszcze JEDEN test w tym tygodniu oszalałbym. końcówka roku i ogólne zmęczenie dały się we znaki.
teraz już tylko przygotowania świąteczne - ubieranie choinki (w tym roku stawiam na żywą ;)), pieczenie, gotowanie :) w końcu się odmóżdżę, bo bardzo tego potrzebuję - nie myśleć.
a! i przyszła mi koszulka stefka wilsona, zza wielkiej wody :P
trzymajcie się ciepło :D
niedziela, 15 grudnia 2013
czwartek, 14 listopada 2013
wydaje mi się, że gdzieś wciąż gonię niepotrzebnie a życie przecieka mi przez palce i nie skupiam się na tym co najważniejsze. w nocy budzą mnie strachy, że czegoś nie zdążę zrobić, że będzie za późno...czyżby to kryzys wieku średniego? :o
o mamo.
a może też tak czasem macie?
:-/
ana / forgotten hopes (one more time)
środa, 6 listopada 2013
czwartek, 17 października 2013
środa, 16 października 2013
obudziłam się z jakąś mega koszmarną dziurą w środku. qrwa. długo tak jeszcze??? jakieś cholerne deja vu.
wtorek, 8 października 2013
wtorek, 1 października 2013
wtorek, 24 września 2013
poukładałam sobie wszystko od nowa, po czym znowu zaczęłam tonąć. przecież bycie szczęśliwym nie polega na wiszeniu na innych, nie może być od nich uzależnione, nie powinniśmy zatracać się w drugiej osobie w stu procentach bo znikamy(?)trzeba polubić samego siebie.
tak, ja to wszystko wiem, tyle, że to nie zawsze jest takie łatwe. w chwilach słabości zupełnie się gubię a budowanie wszystkiego od początku wymaga siły i czasu.
przez ostatnich parę dni spadałam w dół. znowu. teraz wstaję, strzepuję "tamten" pył i próbuję iść dalej.
ale ile razy jeszcze tak?
Subskrybuj:
Posty (Atom)