A u mnie nawet co nieco nowego. Od 8 miesięcy nie jem mięsa a od paru tygodni zastanawiam się nad zmianą pracy. Jest nie zbyt fajnie. Deforma zrobila swoje, atmosfera ciężka i takie tam inne. Jednym słowem rzygać się chce.
Muzycznie, w lutym może znowu uda się posłuchać Stefana, we'll see.
Staram się cieszyć każdą chwilą, bo chociaż może to banał ale nigdy nie wiadomo co może przynieść kolejny dzień.
- Carpe diem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz