ubóstwiam ten czas... siedzę na balkonie wieczorową porą i wdycham zapachy...maciejkę, floksy, róże. uwielbiam wszystkie dary lata: maliny, jagody, borówki, cukinię z własnego ogródka, fasolkę, bób, młody kalafior, moją szałwię, fioletową bazylię, rozmaryn i tymianek. aaa! no i oczywiście miętę, która stanowi wspaniały dodatek do napojów orzeźwiająco-chłodzących (albowiem tropiki mamy tego lata - 37 w cieniu), które przyrządzam na potęgę.
niestety humor mi psuje następujący fakt - mianowicie muszę stworzyć program własny dodatkowych zajęć na przyszły r.szk., se wymyśliła, to se pisze. szlag by wziął plany rozwoju i inne. zaciskam zęby i korzystając ze sprzyjającej aury troszkę jeszcze przy tym podłubię, chociaż zupełnie mi nie idzie :-/wish me luck!
;)
fioletowa bazylia ma niesamowity zapach i smak, tylko u mnie kiepsko coś rośnie.
OdpowiedzUsuńu mnie średnio a to wszystko przez te cholerne mszyce :-/ ostatnio potraktowałam je preparatem anty-.
Usuńpozdrawiam :)