czwartek, 22 listopada 2012

ja niskociśnieniowiec wzbiłam się dzisiaj na wyżyny. 145/100. do tego stanu doprowadziła mnie moja ukochana praca.
dziękuje.
do widzenia.
dobranoc.


 

;)

4 komentarze:

  1. niskociśnieniowiec, ha, ha s.a.m.23 listopada 2012 19:53

    O, to widzę, mocny czwartek, ja zasłabłam na lekcji i mnie na pogotowie odwieźli.
    How nice!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale już wszystko w porządku, tak?
      ja myślałam, że mam właśnie za niskie ciśnienie, bo tak mi się kręciło w głowie, że nie mogłam ustać. a tu okazuje się, że objawy są podobne przy wysokim ciśnieniu też.

      Usuń
  2. Niby ok. Ale od jutra trzytygodniowa kontrola z kurwatowium, więc nie wykluczam dalszych zejść ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet tak nie mów!
      nas też ciągle ktoś kontroluje, w związku z czym musiałam przepisywać arkusze. grrr.

      Usuń